Co warto odwiedzić na Zanzibarze?

Jeżeli Zanzibar kojarzy Wam się z białymi miękkim piaskiem plażami, turkusowym morzem i cieniem kokosowych palm, to jest to jak najbardziej odpowiednie skojarzenie. Na pewno Zanzibar to wymarzony kierunek na leniwe, plażowe wakacje, na czytanie książek na hotelowym leżaku i słodkie nic nierobienie. Poniżej znajdziesz krótki przewodnik, dotyczący tego, co warto zobaczyć na Zanzibarze. Przeczytaj go koniecznie!
Atrakcje Zanzibaru
Zacznijmy od blue safari, czyli turkusowo- błękitnego doświadczanie Zanzibaru. Aby to zrobić wsiadamy na tradycyjną drewnianą żaglówkę i wypływamy w bezkresne niebieskości oblewające tanzańską wyspę. Potem stajemy nad kolorową rafą, wyskakujemy z łódki zaopatrzeni w maski, rurki, płetwy i warstwę wodoodpornego kremu z filtrem na plecach i godzinami obserwujemy podwodne życie. Natomiast jeśli natura jest akurat w dobrym humorze, możemy spotkać urocze żółwie morskie i skore do zabawy delfiny. Za to jeśli nam się nie uda to na wyspie Kwale, na pocieszenie zostaniemy poczęstowani pysznymi krabami i krewetkami. Następnie wpłyniemy do laguny, w której gorąca jak zupa woda, podczas odpływów i przypływów wyrzeźbiła w skałach surrealistyczne formacje. A nad głową będą nam latały dostojne białe czaple, kapitan na każdą naszą prośbę zatrzyma się na kąpiel w morzu, świeże soczyste owoce będziemy popijać wodą kokosową.
Blue safari
Stone Town, czyli szybka lekcja historii i kultury w klimatycznej scenografii. Otóż miasteczko to urzeka swoją nadgryzioną zębem czasu i grzyba, postkolonialną architekturą wrzuconą w afrykański rozgardiasz, wąskimi uliczkami, w których labiryncie nie trudno się zgubić - to miasto zdecydowanie ma swój klimat. W związku z tym będąc tu, warto odwiedzić miejsca upamiętniające czasy niewolnictwa, przejść się na miejskie targowisko by podejrzeć lokalne zwyczaje. Ponadto w Stone Town znajdą coś dla siebie zarówno miłośnicy architektury jak i fani Frediego Mercurego, który urodził się w jednym z tutejszych domów. Za to wieczorem można ukołysać się do snu sącząc drinka na lokalnym rumie przy dźwiękach muzyki na żywo w jednym z klubów.
Plantacje przypraw
Warto zaliczyć także plantacje przypraw, czyli lekcję kuchennych anegdot i ucztę dla zmysłów. Czy wiecie, że pieprz jest pnączem? Okazuje się, że zarówno biały, czarny jak i zielony to ten sam pieprz, z tej samej rośliny tylko zebrany w innym momencie? Wiedzieliście, że kardamon to drzewo czy krzew lub z jakiej części rośliny robi się kurkumę? No cóż, jeśli nie wiecie, to wycieczka na plantację przypraw na Zanzibarze będzie dla Was interesującym doświadczeniem i miłą odskocznią od plażowego lenistwa. Warto tu kupić: kardamon, kurkumę, pieprz, szafran, trawę cytrynową.